Nawet wypożyczalnie samochodów powinny wyposażać swoje auta w trójkąty ostrzegawcze. To nic, że dajemy Wam auta w pełni sprawne, serwisowane i sprawdzone. Awaria może się zawsze zdarzyć, a nawet w momencie, gdy przebijesz oponę w aucie, trójkąt okazuje się niezbędny.

A z wypożyczalni również muszą obowiązkowo posiadać na wyposażeniu trójkąt ostrzegawczy. A my przypominamy, jak go prawidłowo używać. Chociaż dajemy Wam do dyspozycji auta sprawne, serwisowane na bieżąco, to wiadomo, licho nie śpi, a nieszczęścia chodzą parami, czyli, najsprawniejszy samochód może złapać przysłowiową gumę, a wówczas trzeba go odpowiednio oznaczyć. Bez dwóch zdań.
Co prawda, sezon urlopowy dobiega końca, ale auta jeżdżą cały rok, nasza wypożyczalnia też czynna jest przez cały rok, dlatego zawsze, gdy odbierasz od nas auto, sprawdź, czy aby na pewno w samochodzie znajduje się gaśnica i trójkąt ostrzegawczy, powinna się tu też znaleźć apteczka oraz kamizelka odblaskowa. W razie kontroli policji brak trójkąta oznacza mandat karny do 200 zł. Co istotne, trójkąt powinien mieć homologację, co przekłada się na odpowiednio dużą powierzchnię odblaskową.

Trójkąt wystawiasz zawsze, gdy masz awarię auta na drodze

Trójkąt wystawiasz zawsze, gdy masz awarię auta na drodze i musisz zatrzymać się w miejscu niedozwolonym. To twój obowiązek. Powinieneś również pamiętać o zasadach dotyczących odległości trójkąta od auta. No i gdy musisz holować pojazd, pamiętaj, aby mieć zapalone światła drogowe lub mijania, a na lewej stronie holowanego samochodu musisz mieć umieszczony trójkąt.

100 metrów to około 120 kroków

100 metrów to około 120 kroków, to również odległość, na jaką musisz wystawić trójkąt ostrzegawczy za pojazdem na autostradzie. Powinieneś włączyć światła awaryjne i założyć kamizelkę odblaskową, aby każdy mógł w porę zobaczyć, że po autostradzie biega człowiek z trójkątem. Ze swojego samochodu wysiadasz prawą stroną, czyli od strony pasażera. Dlaczego? Nie chciałbyś chyba, aby nadjeżdżający z duża prędkością samochód urwał drzwi od twojego, prawda? No, my byśmy nie chcieli. No i takie same zasady obowiązują na drogach ekspresowych. Oczekując na wezwaną pomoc drogową, pozostaw swoje auto na pasie awaryjnym, a sam przejdź na drugą stronę barierki, tam będziesz bardziej bezpieczny. I na zawsze zapamiętaj, najpierw chroń życie ludzi, a potem dopiero majątek w postaci samochodu. Nawet naszego, z wypożyczalni. Życie ludzkie jest najważniejsze.

Odległości w terenie zabudowanym i niezabudowanym

W terenie zabudowanym właściwie nie masz wyboru. Zapalasz światła awaryjne, oczyszczasz pas ruchu i ustawiasz trójkąt, jak masz miejsce, to do metra za autem, jak nie masz, to nawet na dachu. Natomiast w obszarze niezabudowanym ustawiasz go w odległości 30 do 50 metrów za autem. I tu uwaga. Zadbaj o widoczność. Bo co z tego, że ustawisz trójkąt 30 metrów za samochodem, jak będzie on za zakrętem, zza którego wypadnie nadjeżdżający samochód? Lepiej ustaw dalej, przed zakrętem, nawet, jeśli przekracza to magiczne 50 metrów. Dasz szansę nadjeżdżającym na uniknięcie stłuczki, a sobie na uniknięcie dalszych strat. Oczywiście, zapalasz światła awaryjne w zepsutym aucie.

Pamiętaj, że trójkąt ustawiasz zawsze tam, gdzie stoisz zepsutym samochodem, a postój w tym miejscu jest zabroniony.

Wiele wypadków spowodowało złe oznaczenie miejsca postoju, awarii czy wcześniejszej stłuczki. Źle oznaczając miejsce, w którym utknąłeś, nie ostrzeżesz nadjeżdżających o tym, że na ich pasie stoi przeszkoda, stworzysz równocześnie zagrożenie nie tylko dla siebie, ale dla innych. Za złe oznaczenie miejsca awarii dostaniesz również mandat, do 300 zł. Lepiej jednak dmuchać na zimne, prawda?

Share